Nawet nie wiem, co napisać. Znowu (!) porwali mnie kosmici. albo zombie. Nie wiem. W każdym razie mam Wam do pokazania album zamówiony przed Matkę Chrzestną na... właśnie na Chrzest. Do ozdobienia okładki użyłam m.in. maskę, stemple i tekturki z 3rd Eye oraz bindownicę Cinch.
I haven't idea what I should write in this post. Maybe about kidnapping by aliens? or zombies... I don't know. Anyway - here is the album for little girl for christenings, gift from Godmother. I used stencil, stamps and chippies from 3rd Eye (and few more goodies).
Na okładce znajduje się folia, pod którą rodzice będą mogli wsadzić zdjęcie dziewczynki. |
przepiękne kolory i wykonanie też :)
ReplyDeleteDryszko nie podejrzewałabym Cię o to;) Pokazalaś klase, mimo subtelności i delikatności, albumik zachował inne cechy Twoich prac... W sumie ja bym się cieszyła gdyby mój album chrztu był mroczny;)
ReplyDeleteI absolutely adore this album!
ReplyDeleteKapitalna praca - bardzo podoba mi się Twoja mediowa odsłona albumu - rewelacja!
ReplyDeleteSo beautiful! <3
ReplyDeleteThis is wonderful. I am glad to see the insides. Soft elegant.
ReplyDeleteNo Dryszko, pięknie wyszło! :) Jestem zaskoczona, ale jak dla mnie kosmici mogą cię co jakiś czas porywać - nie ma sensu się opierać przy takich efektach ;)
ReplyDelete